Katarzyna Komar 31-12-2019
Dziw
Kiedy jako małe dziecko dostałam w prezencie od kogoś z rodziny wspaniały zbiór baśni z całego świata, zatytułowany Bajarka opowiada, przeczytałam go niemal natychmiast od deski do deski, choć nie wszystko zrozumiałam. Do moich ulubionych baśni z tego zbioru wracam co jakiś czas aż do tej pory, zaś o budzącej ongiś największą grozę postaci ze zbioru przypomniałam sobie całkiem niedawno, trafiwszy na mroczny, przepiękny wiersz Kazimiery Iłłakowiczówny Dziw. Demon zaintrygował mnie na nowo, więc postanowiłam dowiedzieć się o nim czegoś więcej. Oto rezultat moich poszukiwań...Demon i czarownik
Iłłakowiczówna pisała o tym demonie tak:
Wyrasta z szarej ściany Dziw
o smoczym w łuskach ciele;
olbrzymi włos jak zboża snop
do stóp się falą ściele.
Ramiona w pałąk zgięte ma,
przebite włócznią skrzydła,
kurczowo w kamień wbija szpon
zastygła dłoń straszydła.
I tylko cudna męką twarz
spod włosów pięknem mroczy
jak tępe noże przestrzeń drą
umarłe z bólu oczy!
Dziw, tajemnicza demoniczna postać pojawia się w zbiorze Niklewiczowej dwa razy – w baśni O królewiczu zamienionym w małpę i Waleczny tkacz. W pierwszej baśni dziw mieszka w podziemnym pałacu w głębi lasu, na który arabski królewicz natrafia przypadkiem. Zwiedzając pałac, królewicz zostaje spłoszony przybyciem właściciela siedziby, czemu towarzyszy straszliwy gwizd i szum. Królewicz ucieka z trudem, zostawia jednak swe chodaki i siekierę, którą wycinał drzewa w lesie. Nazajutrz odwiedza go nieznajomy, który oddaje mu zgubę, zamienia się przy tym w straszliwego dziwa, który porywa królewicza pod niebo, a potem ciska z ogromną siłą na ziemię, zamieniając go w ten sposób w małpę.o smoczym w łuskach ciele;
olbrzymi włos jak zboża snop
do stóp się falą ściele.
Ramiona w pałąk zgięte ma,
przebite włócznią skrzydła,
kurczowo w kamień wbija szpon
zastygła dłoń straszydła.
I tylko cudna męką twarz
spod włosów pięknem mroczy
jak tępe noże przestrzeń drą
umarłe z bólu oczy!
W tej baśni nie zawarto szczegółów opisujących wygląd dziwa, ale w tadżycko-afgańskiej baśni o walecznym tkaczu już jakieś bliższe informacje się pojawiają. Dowiadujemy się na przykład, że dziw, mieszkaniec ruin zamku, ma wąsy grube jak koci ogon, donośny głos i hoduje pluskwy wielkie jak karaluchy.
Dziw w jeziorze
O tym demonie wspominają także słowiańskie źródła – w Słowie o wyprawie Igora pojawia się wzmianka o dziwie, który jakoby siedział na czubku drzewa i wrzeszczał. Także nasze rodzime kroniki, jak na przykład małopolski Rocznik Traski, opisuje wydarzenie, które jakoby miało miejsce w wigilię Nowego Roku 1278, w czasach panowania Bolesława Wstydliwego1. Jakaś moc diabelska opanowała pewne jezioro, uniemożliwiając ludziom połów ryb. Rybacy zatem, skoro tylko wody zamarzły, zabrali ze sobą na jezioro kapłanów, krzyże, świece i chorągwie, by odegnać złe siły. W towarzystwie sług Bożych rozpoczęli połów, ale choć zarzucili niewód raz i drugi, nie złowili wiele – za pierwszym razem wyciągnęli trzy rybki, a za drugim pustą, poplątaną sieć. Dopiero, gdy trzeci raz zarzucili sieci, wyłowili z jeziora odrażającego potwora o koźlich rogach i łbie, w którym jarzyły się jak dwa węgle straszliwe ślepia. Na ten widok przerażeni rybacy puścili sieć i poczwara zanurzyła się z powrotem pod lód. Rozległ się okropny ryk i huk gromu, uniosła się cuchnąca para, która spowodowała, że niektórzy z obecnych nabawili się ohydnych wrzodów.Dziw, dziwo, dziwoląg
Czym zatem jest ów dziw (lub Dziw)? Niektórzy uważają go za leśnego demona, straszącego ludzi, przybierającego różne, często przerażające i nieczłowiecze kształty. Miał w tym swój cel – chciał uczynić ludzi dobrymi, a jego straszliwy wrzask miał ostrzegać wędrowców przed grożącymi im w głuszy leśnej niebezpieczeństwami. Dziw jest postacią demoniczną o przeróżnych właściwościach – często posiada wielką magiczną moc. W baśni O królewiczu zamienionym w małpę arabska królewna, znająca czarnoksięskie sztuki, podejmuje się wyzwolić królewicza spod władzy straszliwego dziwa, ale, zabiwszy go po ciężkiej walce, przypłaca to życiem. No cóż – dobrze, że nasz słowiański (czy też litewski) dziw nie jest tak groźny...- U Podgórskich jest, że w roku 1160 – czyli za panowania Bolesława Kędzierzawego.
Bibliografia
Źródła i opracowania
- Bielowski A., Rocznik Traski, w: Monumenta Poloniae Historica, t. II, Lwów 1872
- Haur J. K., Skład abo skarbiec znakomitych sekretów oekonomiey ziemiańskiey, Kraków 1693
- Niklewiczowa M., Bajarka opowiada, Zrzeszenie Księgarstwa, 1983
- Podgórscy A. i B., Wielka księga demonów polskich, Katowice 2005
- Siemieński L., Podania i legendy polskie, ruskie i litewskie, Poznań 1845